Przed Urząd y Acta Ninieysze Woytowskie Radzieckie Ławiczne Personaliter stanąwszy sławetny Valenty Iaykowicz zaniosł Załobliwą Protestatia przeciwko Andrzeiowi Gorczyce y Bartoszowey Szubiney Protestatus est his Formalibus Verbis Iz przyszedłszy Małzonka iego do Abrama alias Rysia y siadła sobie wtym przyszedłszy Włostowski zich namowy począł ią sciskac y ręce do pazuchy y do piersi kłasc ktoremu ona rzekła ty nie iest ia zadna podległa tobie ani tez zadna kurwa Szukay Sobie takiey iakiey ci potrzeba y Xiąd Wikary prosił iey do siebie y siadła wtym Walenty Iaykowicz iako Małzonek przyszedł do izby y poczestował go Xiad Wikary y wstawszy włostowski przyszedłszy przed nich rzekł niewiedziałem Czys to ty slachcianka ale teraz widzę ześ iest nic dobrego Xiąd Wikary rzekł a to Miesczka poczciwa a ty iey tak mowisz a Włostowski rzekł twoia rzecz do Brewiarza a Xiąd go tez za temi słowy wgębę na tych miast Brat Walentego Iaykowicza przyszedł a Andrzey Gorczyca skoczył słowami aty to Hultaiu biesz y dał mu wgębę a Woyciech Iayko z Janowa toporzyskiem wgłowę a Walenty Iaykowicz obaczywszy nie dał Sie im bic y rozwadził. Wtym Andrzey Gorczycza przy prowadził Czeladnika y Matke Zony Swoiey y przyszedłszy do izby rzekł a toz tego Hultaia bierz ten mie ubił którego to iest Woyciecha Iayka wziął za Czupryne mowiąc choc SkurwySynu spraw Sie którego Walenty niedał brac mowiąc nieczynie Hałasu co Sie komu zstało to sie zgodzimy czego oni nie słuchawszy słowami nie uczciwemi to iest Hultaie Rozboynicy psow pałką po Rynku bic a nie nas opłacamy wos wlezliscie wCudzą pracą siła Sobie pozwalacie a nikomu nic nie dacie Co Sobie Walenty Iaykowicz oswiadczył y chce Sobie prawnie postąpic y Swiadectwo stawic
1. Testis Personaliter stanąwszy Uczciwy Szymon Muter(?) Recognavit Sub Iuramento Corporali his Formalibus Verbis
Iz ia przyszedłszy sobie po piwo z garcem y zastałem iuz Sie Swarzących Andrzeia Gorczyce y zmałzonką iego y widziałem gdy Walenta Iaykowa poszła wtaniec z Marcinową kowalką a Włostowski poczał Sie miedzy niemi kręcic postrzegłszy Iaykowa ze im przeszkadza dały pokoy tancowi y siadły a Włostowski przyszedłszy do Iaykowey siągnał iey do pazuchy y za brzuch y chciał Sie utrzec(?) podwika a ona go odphneła mowiąc mam ia takiego co mnie maca a Włostowski za temi słowy rzekł nie takie ia macał y uciesałem (?) Sie a potym Iaykowa spytała sie Woyciechowey Więckowey co to iest a Woyciechowa Wieckowa powiedziała tu on iest Rodzic z mista Trebaczyk a Andrzeiowa Gorczyna Usłyszawszy to rzekła do Wieckowey słucha ty niepodpalay a potym Sam Gorczyca rzekł a tobie (...) zasię ona tez rzekła y tobie tez zasię Andrzeykowa skoczywszy mąz za podwikę y rosczepiła y biła mowiąc Mąz to moy a Woyciechowa oswiadczyła Sobie kwaterką Gorzałki y niosła do stołu do Ludzi Andrzey Gorczycza skoczywszy uderzył ią w rękę y kwaterka Sie stłukła mowiąc idze iescze po pułkwarty co sie zas u Szafy stało nie wiem tylkom widział ze Xiąd Wikary dał wgębę Włostowskiemu y zatym Sie sStała bitwa y przyszed Walenty Iaykowicz Siedział przy zonie Swoiey a Andrzey Gorczycza Woyciechowi Iaykowi a on tez go toporzyskiem w głowę przez niewiasty y zatym uderzeniem wybiegł na Rynek y Czeladnika I-goMs-a(?) Pana Michał y chciał zaraz brac Woyciecha Iayka do Wiezienia y Wyrwawszy Sie rzak iego uciekł przez komorę co tak było anieinacey