Przed Urząd y Acta Ninieysze Woytowski Ławiczne Personaliter Stanąwszy Uczciwa Stanisławowa Farbina Wdowa prosiła Sobie z wielką załobą aby iey była przyietą y za Pisana Protestatia oraz y Obuctia przeciwko nie Uwaznemu Mathyaszowi Pielachowicowi a Zieciowi Swemu który to nie maiąc zadney okazyiey do Zony Swoiey a Corki moiey iuz iey pokila razy zbił a nieco teraz zbiwszy ią dano mi znac y poszłam do niego rozmawiąc mu aby Corki moiey niekaliczył a Zony Swoiey a on Się porwał y do mnie Samey zkiiem y zSłowami Zelzywemi idze y ty (...) kurwo nie nachodz mie na Dom y pracą moię potym przybieł Syn moy Stanisław którego kiiem zaraził w głową az Upadł na ziemie y omdlał y wołaiąc a ty kurwa cie mac po cos przyszedł Obductia Razow Stanisławowey Farbiney które to razy za pozwoleniem Woytowskim pilnie a Uwaznie oglądane Są przez Uczciwych P. Franciszka Krynskiego Podwoyciego y P. Adama Skibe Ławnika a te razy takowe Naprzod U Stanisławowey Farbiney razy takowe Na ręce lewey nizey Łokcia raz stłuczony krwią przenikły odłoni do koła siny y drugi raz na tey ręce na wierzchu dłoni wedla stanu(?) także krwią przenikły iako talerze y reka spuchła do Samego Łokcia U Syna Stanisława teyze Farbiney raz na Samym wierzchu głowy przeciwko Ciemienia wzdłuz na trzy Członki w przek na Członku przetrocony az do kosci y dokoła opadły y zasiniały oktore to zwysz opisane nikomu inszemu winy niedaie tylko Mathiiaszowi Pielechowicowi zktorym Sobie chce prawnie postąpic y swiadectwo stawic